Kraj Niemcy

Stolica: Berlin
Waluta: euro (EUR), 1 EUR = 100 centów
Wiza: nie jest wymagana
Język: niemiecki
Napięcie: 230 V
Powierzchnia: 357 121 km²
Ludność: 82 398,3 tys.

Alpy Bawarskie

Baden

Bawaria

Berlin

Brandenburgia

Dolna Saksonia

Hesja

Meklemburgia

Nadrenia

Saksonia

Szlezwik

Wybrzeże z żeglarskim czarem, pięknymi wyspami i wyjątkowymi plażami.

Informacje ogólne

Kraina gwałtownych wiatrów, surowego morskiego klimatu i burzliwej przeszłości jest dla podróżników prawdziwym wyzwaniem, pełnym turystycznej pasji i niespodziewanych przygód. Północny zakątek Niemiec charakteryzuje się wyjątkowym urokiem, niespotykanym w pozostałych landach, za sprawą nadmorskiej gry światła wywołującej trudne do opisania wrażenia wzrokowe. Krwistoczerwone niebo ścierające się z zachodzącym słońcem i wzburzone odmęty granatowej wody – taki pejzaż koniecznie trzeba zobaczyć podczas podróży niemalże pod duńską granicę, na Wyspy Północnofryzyjskie. W wielu miejscach wybrzeża można trafić na szerokie, piaszczyste plaże pokryte drobnym i gruboziarnistym piaskiem, z których śmiałkowie na deskach windsurfingowych startują, by zmagać się z silnymi wiatrami północnych Niemiec. Pasjonująca jest także pozostała część lądu oferująca turystom wiele ciekawych miast przyciągających uwagę gotyckimi murami i zabytkami wpisanymi na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Najlepsza pogoda panuje w Szlezwiku w lipcu i sierpniu, i wtedy na rozległych plażach pojawiają się wczasowicze z zamiłowaniem korzystający z charakterystycznych koszy plażowych „Strandkorben”. Jednym słowem – zachody słońca nad jeziorem Plon, ruchome wydmy na wyspie Sylt oraz pasjonujące wyprawy do Parku Narodowego Schleswig-Holstein Wattenmeer – są to bezcenne przeżycia, które powinny natchnąć do odwiedzenie właśnie tego zakątka Niemiec.

Pod względem geograficznym Szlezwik jest bardzo zróżnicowanym regionem. Najbardziej na północ wysunięty land Niemiec zajmuje południową część Półwyspu Jutlandzkiego, pomiędzy Morzem Bałtyckim na wschodzie i Morzem Północnym na zachodzie. Północną granicę regionu wyznacza już Dania, natomiast południe Dolna Saksonia i Meklemburgia oplatająca Szlezwik od wschodu. Pod względem turystycznym bardziej atrakcyjna jest wschodnia część regionu pełna kurortów, zatok, klifów, jezior i niewielkich wzniesień. Część zachodnia jest płaska i bardziej monotonna, bez większych miast, ale za to zwieńczona inspirującymi Wyspami Północnofryzyjskimi i poszarpaną linią brzegową. Najważniejszą drogą morską regionu jest Kanał Kiloński, a także Łaba wyznaczająca południową granicę koło Hamburga. Z kolei najdłuższą rzeką w landzie jest Eider, rozpoczynający się w pobliżu Bordesholmu i uchodzący do Morza Północnego. Część wspaniałego krajobrazu otoczona jest ochroną parków narodowych i tam najlepiej będą się czuli miłośnicy pieszych spacerów i rowerowych wojaży. Ogólnie krajobraz Szlezwiku można podzielić na: Wattenmeer – przybrzeżne równiny błotne zalewane podczas przypływu, Marschen – żyzne łąki w głębi lądu i Geest – suche pola, wrzosowiska i lasy położone między Łabą a Ems.

Pod względem historycznym cały land tworzą dwa regiony: Szlezwik i Holsztyn, których granice wyznaczają rzeki Levensau i Eider, będące jednocześnie dawną granicą Cesarstwa Rzymskiego. Pierwszymi jednak mieszkańcami byli osiedleni na wybrzeżu Fryzowie, znani jako wytrawni marynarze i kupcy, schrystianizowani przez Karola Wielkiego w VIII wieku. Kiedy Szlezwik w średniowieczu zasiedlały plemiona germańskie, Holsztyn zamieszkiwany był przez Słowian, których w wieku XII podbili Sasi. W 1386 roku oba kraje zostały zjednoczone pod rządami hrabiów Holsztynu z dynastii Schauenburgów. Historię regionu zdominowały antagonizmy duńsko-niemieckie i wojna austriacko-pruska (1866 r.), po której Szlezwik-Holsztyn trafił do Prus. Los regionu przypieczętował traktat wersalski (1919 r.) kończący I wojnę światową, dzielący ostatecznie krainę między Danię i Niemcy. Po niemieckiej stronie pozostała duńska mniejszość, dlatego Szlezwik pod względem kulturowym ma więcej wspólnego z krajem skandynawskim niż pozostałymi landami niemieckimi, co w jakiś sposób stanowi o jego wyjątkowości.

Kilonia – stolica landu położona na końcu fiordu znana jest przede wszystkim z tego, że w tym miejscu zaczyna się zamknięty potężnymi śluzami Kanał Kiloński. Przy bliższym jednak poznaniu, jeden z największych portów na Bałtyku może pozytywnie zaskoczyć, więc warto tam spędzić przynajmniej jeden dzień. Starówkę Kilonii można także zwiedzić chociażby podczas oczekiwania na prom do Szwecji. Stolica regionu założona w 1233 roku przez hrabiego Holsztynu Adolfa IV, pozostawała co prawda przez kilka stuleci w cieniu Lubeki, niemniej rozwinęła się dzięki powstaniu cesarskiego portu marynarki wojennej i wybudowaniu w 1895 r. Kanału Cesarza Wilhelma (Kanału Kilońskiego), będącego najdłuższym na świecie sztucznie utworzonym kanałem, łączącym Morze Bałtyckie z Morzem Północnym. W historii miasta ważny był rok 1918, w którym marynarze wszczęli bunt początkujący rewolucję i doprowadzający do powstania Republiki Weimarskiej, a także rok 1945, kiedy alianckie bombowce nieodwracalnie zmieniły oblicze miasta. Wyobrażenie o Kilonii najlepiej oddaje spacer nabrzeżem, przy którym znajdują się najważniejsze punkty turystyczne. Po przyjrzeniu się potężnym promom wypływającym do Skandynawii, niemieckim żaglowcom szkoleniowym i fiordom zatoki Kieler Forde można udać się w kierunku centrum i Nowego Ratusza – miejsca wystaw czasowych. Nieco ciekawszy jest wielki, secesyjny Stary Ratusz zwieńczony bardzo wysoką wieżą, natomiast typową konstrukcją dla regionu jest 750-letni kościół św. Mikołaja z zabytkową chrzcielnicą, gotyckim ołtarzem i ciekawą rzeźbą zatytułowaną „Walczący z duchem”. Regionalnej kuchni można spróbować w którejś z restauracji na spacerowej ulicy Danische Strasse, by z nowymi siłami ruszyć na zwiedzanie Muzeum Żeglarstwa, Muzeum Miejskiego dokumentującego historię miasta i zamku pełniącego funkcje sali koncertowej (przy okazji warto przyjrzeć się wiszącym na ścianach obrazom holenderskich mistrzów). Sielankowa atmosfera relaksu panuje w zamkowych ogrodach, będących jednocześnie dogodnym miejscem na podziwianie zatoki i pływających w niej statków. Przyjemną oazą zieleni jest dodatkowo Stary Ogród Botaniczny, natomiast dzieci najlepiej zaprowadzić do Aquarium z fokami i najrozmaitszymi przedstawicielami bałtyckich ryb. Jeżeli ktoś interesuje się etnografią, powinien zajrzeć do pobliskiego skansenu Schlezwig-Holstein Freilichtmuseum, gdzie wyeksponowano rybackie chaty, warsztaty i młyny z okresu między XVI a XIX wiekiem. Kilonia dysponuje dobrym zapleczem noclegowym skierowanym do turystów o różnej zasobności portfela (z hoteli korzystają również turyści wypoczywający w kurorcie Laboe). Nie ma też problemu ze znalezieniem szykownego lokalu gastronomicznego, wystarczy rozglądać się w trakcie spaceru głównymi deptakami lub zagłębić się w jakiś zaułek z piwnicą przekształconą w karczmę. Miasto jest nowoczesne, zdominowane przez tętniące życiem środowisko uniwersyteckie, muzea, teatry, swobodny styl życia i wielkomiejską atmosferę sprzyjającą turystom lubiącym przebywać w dużych ośrodkach miejskich.

Laboe – u wylotu Kanału Kilońskiego położony jest niewielki kurort z przyjemną, piaszczystą plażą, z której można obserwować wielkie statki płynące do Skandynawii. Miasteczko powstało w XIII wieku jako osada rolnicza, ale dzięki znaczeniu portu już w XIX stuleciu zmieniło się w ważny ośrodek czarteru jachtów oraz resort turystyczny i uzdrowiskowy. Łyk świeżego powietrza na pobliskich wydmach i piwo wypite na nadmorskiej promenadzie jest najlepszym sposobem na stres. Rozluźnić może także wizyta w centrum miasta, gdzie położony jest park, w którym odbywają się koncerty, przedstawienia teatralne i sztuki promujące lokalną kulturę. Przy plaży funkcjonuje sporo hoteli i pensjonatów o różnym standardzie, bez problemu można też znaleźć rozrywkę w licznych klubach. Dodatkowo Laboe jest centrum sportów wodnych, pełnym klubów żeglarskich i wypożyczalni sprzętu, oferujących rozmaite możliwości spędzania wolnego czasu. Najbliższą atrakcją jest U-Boot Museum, gdzie można zwiedzić niemiecki okręt podwodny z okresu II wojny światowej oraz intrygujący pomnik wzniesiony na cześć marynarzy poległych w latach 1914-1945.

Travemunde – nadmorska dzielnica Lubeki, położona u ujścia rzeki Trave do Morza Bałtyckiego, jest bardzo przyjemnym miejscem na spędzenie wakacji. Kurort znany już od XIX wieku przyciągał turystów ze Skandynawii i nie tylko wykwintnymi kawiarniami, restauracjami oraz kasynem. Wzdłuż głównej plaży można spacerować reprezentacyjną promenadą, prowadzącą aż do klifów Brodtener Ufer. Nie ma tam problemu ze znalezieniem dogodnego noclegu oraz kosza plażowego na świetnie zagospodarowanej plaży z widokiem na ogromne statki wypływające w morze. Dodatkową atrakcją jest kompleks basenów oraz sauny Aqua Top, a w wolnej chwili warto wybrać się na kilka godzin do Sierksdorf, gdzie w Hansaparku moc wrażeń znajdą dzieci i dorośli (przeróżne karuzele, kolejki, zabawy tematyczne, bitwy morskie itp.).

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Eckernforde – kurort położony nad Zatoką Kilońską, w południowo-zachodniej części Morza Bałtyckiego, oferuje turystom piękne krajobrazy, liczne rozrywki organizowane na świeżym powietrzu, duży zastrzyk aktywności fizycznej i piaszczyste wybrzeże zastawione koszami plażowymi. Miejscowość popularna jest także wśród żeglarzy za sprawą nowoczesnej mariny i najlepszych akwenów żeglarskich w Niemczech. Baza noclegowa zorganizowana jest z niemiecką precyzją, natomiast do najciekawszych atrakcji należy okoliczny szczyt Aschberg z robiącym wrażenie pomnikiem Bismarcka, wiatrak Auguste w Gross Wittensee i muzeum Eckernforde. Zwiedzanie okolicy nie powinno także ominąć zamku Louisenlund zbudowanego na cześć siostry duńskiego króla Krystiana VII. W miasteczku nieustannie unosi się woń palonej kawy z wielu eleganckich kawiarni, a spędzanie wolnego czasu umilają regaty, pokazy pirackie, wydarzenia kulturalne oraz wyprawy na dalekomorskie połowy ryb.

Heiligenhafen – uroki Bałtyku można podziwiać w spokojnej atmosferze kameralnego kurortu, odwiedzanego najczęściej przez miłośników jachtingu. Czas spędza się tam nie tylko na uprawianiu sportów wodnych, ale również na bezgranicznym korzystaniu z szerokiego pasa piaszczystego wybrzeża, tworzącego w tym miejscu ciekawe mierzeje obmywane co jakiś czas wodami wzburzonego morza. W dawnej wiosce rybackiej rozwinęła się kameralna, ale doskonale zorganizowana baza noclegowa (hotele, pensjonaty, kwatery prywatne), a na żeglarzy czeka wszechstronna marina. Heiligenhafen zbudowane jest w starym, niemieckim stylu architektonicznym, a w zadbanych uliczkach można znaleźć wiele lokali gastronomicznych i eleganckie restauracje serwujące potrawy z owoców morza. Szczególnie w okresie letnim, kiedy w porcie cumują setki jachtów, odbywają się najciekawsze imprezy związane z morzem.

Wendtorf – raj dla turystów poszukujących otwartych przestrzeni, dzikiej natury, surowego klimatu morskiego i warunków do spędzenia wczasów rodzinnych. Ustronne letnisko u wylotu Zatoki Kilońskiej otaczają piękne krajobrazy niezdominowane przez masową turystykę, dzięki czemu można tam zaznać poszukiwanego odosobnienia i relaksu, bez głośnych dyskotek i pubów. Na okolicznych, piaszczystych plażach próżno szukać tłumów, natomiast powodzeniem cieszy się niewielki port, w którym zawsze cumuje mnóstwo łodzi i jachtów. Z pewnością jest to najlepsza baza wypadowa do zwiedzania Kilonii i wschodniej części regionu Szlezwik.

Wyspa Sylt – kawałek lądu należący do grupy Wysp Północnofryzyjskich jest wymarzonym miejscem dla miłośników spokoju, pięknych zachodów słońca i amatorów sportów wodnych. Chociaż panuje tam stosunkowo surowy klimat, a wybrzeże smagane jest silnymi wiatrami, piaszczysta część doskonale nadaje się do wypoczynku. Wyspa zyskała miano „Saint-Tropez Północy” właśnie za sprawą długich, piaszczystych plaż i komfortowej bazy noclegowej. Sylt ma podłużny, wąski kształt (38 km długości i 300 m szerokości w najwęższym miejscu) i można się na nią dostać sztucznie utworzoną groblą (funkcjonuje także niewielkie lotnisko). Najwięcej zamożnych turystów spacerujących promenadą pełną restauracji spotyka się najczęściej w stolicy wyspy Westerland oraz w eleganckim kurorcie Kampen położonym w pobliżu słynnych Czerwonych Klifów – wymarzonego miejsca do obserwacji krwistoczerwonych zachodów słońca. Atrakcją kurortu List są ruchome wydmy, w Rantum można zapoznać się z wyspiarskim folklorem i tradycyjną architekturą, natomiast w Hornum znajduje się zabytkowa latarnia morska. Sylt ma jeszcze tę zaletę, że w czasie przesilenia letniego, chcąc nie chcąc uczestniczy się w zjawisku „białych nocy”. Z kolei wnętrze wyspy doskonale nadaje się na piesze wycieczki i rowerowe eskapady do dzikich i rzadko uczęszczanych zakątków. Ze względu na wyjątkowe warunki wietrzne, wyspę upodobali sobie miłośnicy windsurfingu, dla których co roku organizowane są profesjonalne zawody pucharu świata. W trakcie zwiedzania wyspy warto zwrócić uwagę na często pojawiający się jej symbol, czyli rzeźbę Wilhelminy – pięknej kobiety o jędrnych kształtach, która przeważnie zażywa kąpieli. Główne kurorty na wakacjach tętnią życiem, nie brakuje tam bogatej oferty SPA oraz ekskluzywnych lokali gastronomicznych.

Wyspa Fehmarn – trzecia co do wielkości wyspa Niemiec ze swoimi uroczymi plażami i licznymi ciekawostkami przyrodniczymi jest dobrą alternatywą dla Rugii i Sylt. Fehmarn położona pomiędzy Zatoką Kilońską a Zatoką Meklemburską jest popularnym miejscem wypoczynkowym ze względu na wysokie nasłonecznienie, dziewicze parki narodowe, doskonałe warunki do żeglowania i uprawiania sportów wodnych oraz wszechstronne możliwości zakwaterowania. Wioski rozrzucone po całej wyspie potrafią zaciekawić duńską architekturą, natomiast podłużne wybrzeże klifami, wydmami i plażami. W wolnym od leniuchowania czasie można odwiedzać liczne punkty obserwacyjne i wystawy dydaktyczne poświęcone przyrodzie i unikalnym zwierzętom zamieszkującym tereny lęgowe objęte ochroną. Nowoczesne hotele i restauracje skupiły się w największym kurorcie – Burg auf Fehmarn i tam również można odwiedzić wspaniałe Meereszentrum poświęcone bałtyckim stworzeniom morskim i nie tylko. Życie nocne na wyspie jest dosyć spokojne, ale w wielu miejscach można napić się piwa z przyjaciółmi, posłuchać uspokajającej muzyki lub też wsłuchać się w opowieści wilków morskich przesiadujących w tawernach przy najważniejszych portach.

Kuchnia

Kuchnia niemiecka może pozytywnie zaskoczyć turystów, im bardziej będą wgłębiali się w tajniki kulinarne poszczególnych regionów. Wbrew pozorom potrawy serwowane przez niemieckich kucharzy charakteryzują się dużą różnorodnością, niemniej bardzo często sprowadzane są do wspólnego mianownika: dużo i tłusto, ale przede wszystkim smacznie. Najlepiej będą się tam czuli kulinarni smakosze, dla których spożywanie kalorycznych i obfitych dań stanowi czystą przyjemność, a odkrywanie potraw niespotykanych nigdzie indziej na świecie okaże się kulinarną frajdą.

W schemacie dnia przeciętnego Niemca pojawiają się najczęściej trzy główne posiłki: fruhstuck, mittagessen i abendessen/abendbrot. Na obfite śniadanie (fruhstuck) składają się głównie białe kiełbaski, wędliny, sery, jajka pod różną postacią, dżem i musli. Przeważnie w dużych miastach uzupełnieniem jest późne śniadanie brunch lub drugie śniadanie zweites fruhstuck, niemniej wszyscy oczekują na porę obiadową między 12.00 a 14.00 – mittagessen (zupa, drugie danie, deser). Warto tutaj zaznaczyć, że restauracyjne dania z „menu” są tańsze niż potrawy z „karty dań” (speisekarte). Obiad może być jadany również późnym popołudniem i wieczorem, niemniej na zakończenie dnia, około godziny 20.00, powinno się spożyć kolację abendessen/abendbrot. Podczas zwiedzania niemieckich miast, gdy przyjdzie pora obiadowa, warto rozglądnąć się za takimi szyldami jak: Restaurant (restauracje), Gasthaus (gospody), Kneipe (knajpy) czy Cafe (kawiarnie). Bary szybkiej obsługi to schnellimbiss lub bude, natomiast chętnie odwiedzane winiarnie i piwiarnie widnieją odpowiednio pod szyldem weinstube i bierstube, chociaż nie sposób nie zauważyć, iż na wielu ulicach dominują tureckie kebaby, lokale azjatyckie i bary sushi.

Podstawowym składnikiem wielu dań jest po prostu chleb i tutaj wybór tego typu pieczywa jest znacznie szerszy niż w innych krajach. Nie sposób też wymienić wszystkich gatunków bułek, podobnie jak nazw dań obiadowych, niemniej zawsze jest w czym wybierać, a kubki smakowe pobudzają się na myśl o wspaniałych daniach mięsnych w zawiesistych sosach. Obiady wzorowane są na kuchni chłopskiej i składają się głównie z ziemniaków, kapusty oraz mięsa i tutaj królują przyrządzane na rozmaite sposoby: wołowina, wieprzowina, golonka, boczek i drób, choć smakosze gustują w sarninie, mięsie z dzika i zająca czy dzikim ptactwie (głównie bażanty). Ziemniaki mogą być podawane w różnych postaciach (gotowane, smażone, frytki, placki ziemniaczane), aczkolwiek w menu często pojawiają się knedle ziemniaczane, chlebowe, pyzy i kluski. Do tego dochodzi mięso w postaci najchętniej zamawianych sznycli, przeróżnych kotletów i pieczeni. Zupy nie są co prawda aż tak popularne, ale w przypadku niespodziewanego głodu można ulec gulaschsuppe (gulaszowej), kartofelsuppe (ziemniaczanej), zwiebelsuppe (cebulowej) lub bruhe (bulionowi). Można także skorzystać z opcji łączonej i zamówić danie jednogarnkowe – eintopf, przypominające gęstą zupę, zapiekankę lub gulasz.

Wybrane dania niemieckiej kuchni:

Linsensuppe – zupa z soczewicy podawana z kiełbaskami.

Kasseler Rippchen – wędzony kotlet z kością.

Leberkase – pokrojony klops podawany na gorąco w bułce z musztardą.

Schwartelbraten – pieczeń wieprzowa z kapustą kiszoną i knedlami z bułki.

Leberknodelsuppe – bawarski bulion z wątrobianymi klopsikami.

Hunsrucker Festessen – kiszona kapusta z ziemniakami i szynką.

Martinsgans – gęś faszerowana kasztanami i jabłkami serwowana na św. Marcina (11.XI).

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Himmel und Erde – ziemniaki z cebulą i jabłkami, podawane w różnej formie, np.: z kaszanką.

Eisbein mit Erbspuree – pieczona golonka z kapustą gotowaną w szampanie i puree z groszku.

W niemieckim języku kulinarnym na stałe zapisało się słowo wurst odnoszące się do kiełbasianych specjalności podawanych najczęściej jako przekąska lub lekki lunch. Oprócz tradycyjnych kiełbas pod różną postacią, mogą to być frankfurterki, smaczne rheinische, nurnberger bratwurste i pfalzer, niemniej atrakcyjnie prezentują się białe kiełbaski z dodatkiem cebuli i natki pietruszki – weisswurst. Niezależnie od rodzaju restauracji, posiłek warto zakończyć kieliszkiem sznapsa – przykładowo porcją wódki enzian lub kirschwasser.

Z racji tego, że kuchnia niemiecka za sprawą historii spokrewniona jest z kuchnią austriacką, na stoły często trafia sznycel po wiedeńsku, zupa z knedlami, strudel jabłkowy z rodzynkami czy słodkie knedle z morelami.

Jeżeli ktoś nie przepada za dużą ilością mięsa może zawsze sięgnąć po ryby, których w Niemczech nie brakuje i tutaj zmysł smaku pobudzają świeże pstrągi łowione w rzekach i jeziorach, sandacze, śledzie pod różną postacią i karpie podawane później na przykład po turyńsku w sosie jarzynowym z dodatkiem buraków. Szefowie kuchni polecają dla wegetarian danie obazda – pastę z sera camembert, żółtka i masła podawanego z cienko pokrojoną surową cebulą i preclami, natomiast królewskim i bardzo smakowitym dodatkiem do wielu potraw są szparagi (sezon szparagowy trwa od kwietnia do końca czerwca, a szczególnie polecanymi regionami są Schwetzingen, Schrobenhausen i Beelitz).

Do popołudniowej kawy podawana jest zwykle duża porcja ciasta i tutaj Niemcy specjalizują się w sernikach, szarlotkach i plackach z owocami (głównie śliwkami i wiśniami), chociaż pozytywnie zaskoczyć może kaloryczny kaiserschmarrn, czyli naleśnik pokrojony w paski, posypany cukrem i rodzynkami, podawany z syropem owocowym. Specjalnością są także pączki kojarzące się głównie z karnawałem.

Podstawowym niemieckim napojem jest mimo wszystko piwo, którego historia sięga średniowiecza i związana jest z zakonnikami wykorzystującymi chmiel, słód i wodę do produkcji zacnego trunku. Przed wybraniem się do restauracji warto zapamiętać takie nazwy ja: helles (jasne), dunkles (ciemne), weissbier (białe pszeniczne) oraz lagerbier (lager z dolnej fermentacji). Picie piwa to wielowiekowa tradycja kultywowana najweselej w Monachium podczas słynnych dożynek chmielowych Oktoberfest. Chociaż każdy region warzy swoje ulubione piwa, konkurować z najlepszymi piwami z sąsiednich Czech mogą: fryzyjski Jever, bremeński Beck’s, dortmundzki DAB, berliński Berliner Kindl, drezdeńskie produkty browaru Radeberg czy znany każdemu piwoszowi Paulaner i Franziskaner. Z pasją pija się także ciemne piwo górnej fermentacji Schwarzbier, mocnego Bock’a czy kwaśne piwo pszeniczne górnej fermentacji Weizenbier. Warto przy tym pamiętać, że piwo z pianą na dwa palce zawsze jest najlepsze.

Koneserzy wina również mają w czym przebierać. Najlepsze wina typu Riesling osiągają wysokie ceny, a do najwyżej cenionych należą wina z rejonu Rheingau, Mozeli, Frankonii i Badenii. Warto czytać etykiety i zwracać uwagę na takie wyróżniki kategorii jak: Kabinett (najlżejsze z win), Spatlese (wina wysokiej jakości powstałe z całkowicie dojrzałych gron zebranych po ukończeniu normalnych zbiorów), Auslese (mocne wina z najbardziej dojrzałych kiści winogron, zebrane z pewnym opóźnieniem). Obfitość gatunków i szczepów staje się mimo wszystko problemem nawet dla koneserów, a dopasowanie wina do potrawy może okazać się trudnym wyzwaniem. Przed sięgnięciem po kartę win, warto zapamiętać takie słowa jak: słodki – suss, półwytrawny – halbtrocken i wytrawny – trocken oraz nazwę wina musującego sekt.

Po ciężkich i kalorycznych potrawach warto również sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Chętnie pijaną wódką jest żytniówka Weizen Doppel Korn, winiak Wienbrand, a także rozmaite likiery i wódki ziołowo-korzenne. Znaną marką jest Jagermeister, Kummerling czy serwowany w Berlinie Kaulzdorferkrauter Likor, niemniej każdemu na zdrowie zawsze wyjdzie kieliszek likieru ziołowego z dodatkiem płatków złota – Goldwasser.

Rybnym specjałem z regionu Szlezwik są przykładowo jedyne w swoim rodzaju „szprotki kilońskie”, aczkolwiek najbardziej rozpoznawalnym jednak specjałem są marcepany z Lubeki produkowane z migdałów sprowadzonych z Wenecji, cukru i olejków aromatycznych. Oryginalny przysmak najlepiej kupić w słynnej Konditorei-Cafe Niederegger.

Obyczaje

Niemcy są co prawda najludniejszym krajem Europy, ale społeczeństwo odznacza się wyjątkową jednorodnością. Mniejszości narodowe zajmują niewielki procent ogółu, aczkolwiek na ulicach szczególnie największych miast można spotkać mnóstwo cudzoziemców i imigrantów, głównie z Turcji i krajów byłej Jugosławii, którzy osiedlili się tam po zakończeniu II wojny światowej. Społeczeństwo niemieckie nie charakteryzuje się pogłębioną duchowością religijną, niemniej jedna trzecia to zdeklarowani katolicy (głównie na południu kraju), a także protestanci (na północy).

Obecnie jest to kraj odgrywający bardzo ważną rolę na europejskiej scenie politycznej, w którym największe miasta prezentują się jako kosmopolityczne centra pełne zróżnicowania kulturowego. Za sposób na życie uchodzi tam korzystanie z bogatego życia nocnego i kulturalnego, co przekłada się na ogólny obraz społeczeństwa. Niemcy przywiązują również wielką wagę do wypoczynku i chociaż ich kraj nie dysponuje aż tyloma walorami przyrodniczymi co sąsiedzi, można liczyć na wspaniałą infrastrukturę turystyczną zorganizowaną na najwyższym poziomie. Sami Niemcy również lubią podróżować, dlatego niemieckich podróżników można spotkać na całym świecie, w najmniej spodziewanych zakątkach.

Po zakończeniu II wojny światowej najważniejszym wydarzeniem dla Niemców było zjednoczenie kraju w 1989 roku, które połączyło społeczeństwo, odsunęło na drugi plan podziały polityczne i historyczne oraz przyniosło mnóstwo korzyści również gospodarczych. Pomimo stereotypów związanych z podziałem na Niemców z Zachodu i Wschodu, niemiecka duma objawia się w znanych markach samochodów, autostradach, sportach narodowych, wielkich przedsięwzięciach budowlanych i temperamencie gospodarczym.

Cudzoziemcom Niemcy przedstawiają się jako kraj niezwykle czysty, punktualny, pełen świadomości ekologicznej, ładu, porządku i słynnej niemieckiej precyzji. Cechą społeczeństwa jest także zaangażowanie polityczne dążące do zerwania z trudną przeszłością oraz stawianie na edukację. Podróżując po kraju można także zauważyć wyraźnie zaznaczoną tożsamość regionalną, wiążącą ich mocno z „małymi ojczyznami” zwanymi landami. Luźne i oryginalne podejście Niemców do kultury i sztuki oraz ogromne środki wydawane na te cele sprawiają, że w tym kraju na wysokim poziomie rozwinął się teatr i opera, muzyka poważna, literatura, sztuka współczesna oraz kino.

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Dzięki tym wszystkim aspektom współczesne Niemcy odbiegają od tradycyjnego wyobrażenia i dzięki multikulturowości sprzyjają rozwojowi turystyki. Nie każda kobieta musi kojarzyć się z imieniem Helga i obfitym biustem, a mężczyzna z dużym brzuchem, drogim samochodem czy jodłującym Bawarczykiem w krótkich spodniach z kuflem piwa w ręku. Szczególnie młode pokolenia walczą o zerwanie z tym stereotypem i w obiektywny sposób  mierzą się z trudną przeszłością. Naród niemiecki wywodzi się z takich plemion jak Germanowie, Frankowie, Sasi, Szwabowie czy Bawarowie, a szereg tradycji związanych z grupami etnicznymi jest bardzo mocno kultywowany i eksponowany w codziennym życiu. I tak Meklemburczycy uchodzą za zamkniętych w sobie, Sasi za pracowitych, Bawarczycy za ludzi przywiązanych do wiejskich tradycji, a Szwabowie za oszczędnych. Dla wielu Europejczyków przejawem niemieckiej gościnności jest słynny festiwal „Oktoberfest” (święto piwa i dożynki chmielowe organizowane w Monachium), a także wielki „Karnawał” najhuczniej obchodzony w miastach nad Renem, tradycyjne Zielone Świątki, „Pfingstritt” –festiwal wywodzący się ze starogermańskiego obrzędu płodności, święta lokalnych bractw strzeleckich „Schutzenfeste”, parady „Rosenmontag”, dzień św. Marcina, pokojowe marsze wielkanocne czy inne imprezy masowe. Popularne są także rozmaite festyny pełne straganów, na których sprzedaje się pierniki, ozdoby i prezenty  świąteczne oraz mnóstwo innych „geschenków”.

Niemcy przywiązują dużą wagę do tradycyjnych śniadań (składających się głównie z białej kiełbasy na gorąco i kawy), karnawału będącego czasem szczególnym i kilku najważniejszych świąt, takich jak Nowy Rok, Wielkanoc, Dzień Zjednoczenia Niemiec czy Dzień Reformacji, które ze względu na wielowyznaniowość są różnie obchodzone w poszczególnych landach.

Warto pamiętać, że Niemcy przestrzegają podstawowych form grzecznościowych, takich jak „Frau” (Pani) i „Herr” (Pan), podawanie dłoni na przywitanie w przypadku mężczyzn i pocałunek w policzki w przypadku kobiet. Na każdym kroku można usłyszeć wszechobecne pozdrowienie „Tschus” (cześć, pa) oraz tradycyjne zwroty „Guten Tag” (Dzień Dobry) i „Auf Wiedersehen” (Do Widzenia). Pod względem zwiedzania zabytków i atrakcji turystycznych Niemcy nie są w specjalny sposób restrykcyjni, więc panuje tam pełna swoboda nie odbiegająca od przyjętych norm w Europie. Ogólnie przyjęte jest, że rachunek w restauracji obejmuje 15 proc. opłatę za obsługę, niemniej kelner zadowolony będzie z napiwku wysokości 5-10 proc. Niewielki napiwek można również zostawić taksówkarzowi.

Być może Niemcy kojarzą się ze sztywnym narodem pozbawionym dobrego humoru, niemniej jeśli nie pozna się ich osobiście, przeświadczenie takie nie do końca musi być prawdziwe.

Aktywny wypoczynek

Niemcy uwielbiają sport i traktują go niemalże jak religię narodową. Prawie w każdej dyscyplinie sportowej mają przedstawicieli plasujących się na najwyższych pozycjach, a ligi poszczególnych gier zespołowych uchodzą za najlepsze nie tylko w Europie, ale i na świecie. Dzięki wybitnym osiągnięciom na najwyższym poziomie plasuje się Bundesliga, tenis czy wyścigi samochodowe, dlatego w wielu miastach działają kluby sportowe oferujące całą gamę możliwości aktywnego spędzania wolnego czasu. W wielu regionach dużą popularnością cieszy się jazda konna, wycieczki piesze i rowerowe, wspinaczka górska, sporty wodne i narciarstwo.

W regionie Szlezwik panują świetne warunki do uprawiania żeglarstwa, windsurfingu i kitesurfingu. W największych kurortach doskonale prosperują porty, jachtkluby i wypożyczalnie sprzętu, w których można nauczyć się żeglarskiego fachu lub skorzystać z wybranej jednostki, by samemu zwiedzić najlepsze w Niemczech tereny do żeglowania. Ponadto w wielu miejscach znajdują się szerokie, piaszczyste plaże sprzyjające morskim kąpielom. Bez problemu można także wypożyczyć rower, by w ten sposób zwiedzić trudnodostępne zakątki i pokonywać dziesiątki kilometrów ścieżek rowerowych. Doskonale jeździ się przykładowo po wyspie Sylt i wzdłuż Kanału Kilońskiego oraz ścieżkami wyznaczonymi w Szwajcarii Holsztyńskiej.

Wycieczki Fakultatywne

Kanał Kiloński – jedna z największych ciekawostek inżynieryjnych i technicznych w Niemczech jest najruchliwszym, sztucznie przekopanym kanałem morskim na świecie, łączącym Morze Bałtyckie z Morzem Północnym. Oddany do użytku w 1895 r. Kanał Cesarza Wilhelma liczy sobie około 100 km długości i 100 m szerokości, posiada zestawy śluz i został zaprojektowany do bezpiecznego tranzytu między dwoma morzami. Kiel Canal jest także atrakcją turystyczną, gdyż wzdłuż brzegów wybudowano ścieżki rowerowe, z których można podziwiać niebotycznie wielkie promy, a nawet podjąć próbę ich prześcignięcia. Szczególnie z pewnej odległości statki sprawiają ważenie fatamorgany, gdyż wyglądają jakby sunęły po płaskiej łące. Lokalne agencje turystyczne organizują także zwiedzanie śluz i rejsy wycieczkowe z Kilonii do Rendsburga.

Szlezwik – dawna osada wikingów została założona w IX wieku i dzięki strategicznemu położeniu miedzy dwoma morzami pełniła później funkcję siedziby biskupstwa oraz rezydencji książąt Gottorf. Do miasta sprowadziło się w tym czasie mnóstwo arystokratów, dzięki którym Szlezwik nabrał architektonicznego piękna. Oprócz pozostałości po wikingach można tam podziwiać ciekawe zabytki sakralne i stare domy rybackie kojarzące się z Norwegią. Z pewnością warto pofatygować się pod mury zamku Gottorf – renesansowej rezydencji książąt, w której obecnie mieszczą się ważne dla regionu muzea (regionalne i archeologiczne). Po zobaczeniu łodzi wikingów z IV w. można zwiedzić imponującą katedrę, wznoszoną etapami między XII a XV wiekiem. Prawdziwym skarbem świątyni jest Ołtarz z Bordesholm – czołowe dzieło północnoniemieckiej sztuki gotyckiej, ujmujące kunsztem wykonania i rzeźbą przedstawiającą samego autora (Hansa Bruggemanna), spoglądającego tajemniczo spod ukośnie nałożonej czapki. Warto również wiedzieć, że w świątyni znajduje się symboliczny grobowiec króla Danii i Norwegii, Fryderyka I. Brukowanymi uliczkami dociera się następnie do Holm – dawnej osady rybackiej i Muzeum Wikingów zorganizowanego w budynku przypominającym odwrócone łodzie. Typowych dań z kuchni niemieckiej i ryb można spróbować w restauracjach wszystkich szanujących się hoteli, których w mieście nie brakuje.

Flensburg – tętniące życiem miasto położone na północnych obrzeżach regionu, przy granicy z Danią, powstało jako osada duńska i jest obecnie jednym z najciekawszych niemieckich portów nad Morzem Bałtyckim, pełnym zabytkowej architektury i tradycji żeglarskich widocznych na każdym kroku. Osadnicy z sąsiedniego kraju w XIII w. wybrali to miejsce na swój gród ze względu na osłonięte od silnych wiatrów położenie i dostęp do najważniejszych szlaków handlowych. Z Danią miasto było związane aż do roku 1864 i wojny duńsko-pruskiej, niemniej dopiero w 1920 r. zostało zaakceptowane przez Niemców w wyniku referendum. W okresie II wojny światowej była to ważna baza U-Bootów, natomiast obecnie pełni funkcje dogodnego miejsca na czarter jachtów. Flensburg może poszczycić się długą promenadą Holm otoczoną eleganckimi kamienicami i przylegającymi do nich słynnymi dziedzińcami „Hofe”, wychodzącymi również na zatokę. Wszystkie atrakcje skupiają się właśnie wokół Holm, a do najczęściej odwiedzanych należy Museumsberg Flensburg, Muzeum Nauki, Dom Epoki Lodowcowej i Muzeum Stoczni. Znajduje się tam również kilka zabytkowych świątyń, z których najciekawszy jest kościół św. Mikołaja (XIV w.) i XII-wieczny kościół św. Jana. Warto dotrzeć na uroczą ulicę Rote Strasse, gdzie oprócz ładnej zabudowy znajduje się winiarnia Braasch serwująca lokalne wina i unikalny rum. Przyjemnym miejscem, chętnie odwiedzanym przez turystów, jest także Nordremarkt. Na placu zawsze pełnym kawiarnianych stolików, gościom picie kawy umila fontanna Neptuna, z której wypływa szemrząca, źródlana woda. Z kolei w północnej części miasta można podziwiać domy z muru pruskiego, w których działają pracownie artystyczne, Bramę Północną ozdobioną herbami miasta oraz ekspozycje prezentowane przez Muzeum Rumu i Muzeum Żeglugi. Spacer brukowanymi uliczkami, pełnymi przepięknych kamieniczek, warto zakończyć na brzegu przystani, z której doskonale widać panoramę miasta.

Zamek Glucksburg – na malowniczym cyplu rozcinającym toń jeziora wznosi się dawna, letnia rezydencja dawnych władców Danii, w ogrodach której organizuje się obecnie liczne imprezy kulturalne. Największy w Niemczech „wodny zamek” został zbudowany w XVI wieku, od tamtego czasu nie zmienił swojego wyglądu i nadal zachwyca efektownym charakterem obronnym, białymi ścianami odbijającymi się w wodzie i wnętrzami pełnymi holenderskich arrasów (ozdobnych tkanin ściennych).

Ratzeburg – położenie miasta na wyspie i trójkątna starówka otoczona zewsząd wodą zapewnia wiele turystycznych wrażeń. Można się tam dostać trzema groblami lub wybrać wycieczkę statkiem, by z poziomu wody obserwować poszczególne zabytki. Powstanie grodu łączone jest ze słowiańskim plemieniem Połabian, księciem Raciborem, działalnością w XI wieku biskupstwa katolickiego oraz panowaniem Sasów. Znad tafli wody wyłania się między innymi romańska katedra ufundowana przez Henryka Lwa w XII wieku. Świątynia zbudowana z obowiązkowej w Niemczach, czerwonej cegły jest jedną z największych w tej części kraju i odznacza się potężną wieżą. Wśród kilku muzeów warto wymienić Muzeum Ernsta Barlacha – znanego w Niemczech artysty-rzeźbiarza oraz Muzeum Regionalne prezentujące historię miasta od najdawniejszych czasów. Podczas spaceru po Ratzeburgu warto zwrócić uwagę na zabytkowe kamienice, których układ wyróżnia się urbanistyczną harmonią. Na panoramę miasta najlepiej spojrzeć z górującej nad wschodnią częścią jeziora widokowej wieży Aussichtstrum, by później nadrobić stracone kalorie golonką gotowaną w piwie.

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Lubeka – miasto marcepanu, ceglanego gotyku zwanego Backsteingotik i znanych noblistów jest obowiązkowym punktem na mapie turystycznej nie tylko regionu, ale także całego kraju. Większość zabytków niemalże wyciągnięta jest z ilustrowanej historii architektury, a miasto jako całość ujawnia zupełnie nieznane oblicze Niemiec. Lubeka położona przy ujściu rzeki Trave do Zatoki Lubeckiej jest jednym z największych portów w kraju i sięga historią VIII wieku, kiedy przy rzece osiedlili się Słowianie. Plemiona Obodrytów w roku 1143 przepędził Adolf II Holsztyński i założył osadę, którą następnie przejął Henryk Lew – książę Saksonii i Bawarii. Od kiedy Lubeka uzyskała w średniowieczu prawa miejskie, status wolnego miasta i stała się ważnym portem, zaczęła przewodniczyć Hanzie – Związkowi Hanzeatyckiemu, czyli unii nadmorskich miast handlowych północnej Europy. Po upadku Hanzy w XVIII wieku i przez konflikty terytorialne z Danią, również Lubeka straciła na znaczeniu, niemniej rozwój naukowo-kulturalny związany z okresem oświecenia zapewnił dobrobyt i bogactwo. Ożywienie nastąpiło także wraz z wybudowaniem kanału łączącego Łabę z Bałtykiem. Chociaż tzw. naloty dywanowe podczas II wojny światowej niemalże zmiotły miasto z powierzchni ziemi, starówkę pieczołowicie odbudowano, dzięki czemu znalazła się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO i podczas spaceru bez trudu można odtworzyć w wyobraźni dawną świetność. W historycznym centrum dominują cztery gotyckie kościoły i domy pamiętające glorię Hanzy. W stronę rynku prowadzi Holstenstrasse z widoczną XIII-wieczną bryłą kościoła św. Piotra, która oferuje turystom wnętrze pełniące rolę sali koncertowej i doskonały punkt widokowy na wysokiej wieży. Po dotarciu na rynek wzrok od razu przykuwa najpiękniejszy w Niemczech budynek ratusza, zbudowany w XIII wieku z ciemnej cegły, której barwa według legend pochodzi od krwi zwierząt wymieszanej z popiołem (wnętrze ratusza można zwiedzić z przewodnikiem). Znany w Niemczech jest również kościół Marienkirche będący prawdziwą świątynią sztuki, ufundowaną w XIII w. przez miejscowych kupców. Nie sposób przegapić jednej z główniejszych ulic starówki –Breite, gdzie wśród dziesiątek wspaniałych, gotyckich kamieniczek, restauracji i ogródków piwnych wyróżnia się słynna Konditorei-Cafe Niederegger – kawiarnia o bardzo długich tradycjach, oferująca między innymi słynne wyroby z marcepanu. Podczas spaceru warto sfotografować budynek Buddenbrookhaus, w którym wychował się sławny pisarz i noblista Tomasz Mann, a także bogate domy patrycjuszy i najsłynniejszą kamienicę Haus der Schiffergesellschaft zwieńczoną schodkowanym szczytem. Tuż obok kościoła św. Katarzyny znajduje się dom kolejnego noblisty, Guntera Grassa, poświęcony twórczości pisarza, a dalej szlak spacerowy prowadzi do najlepiej zachowanego w Europie, średniowiecznego hospicjum Ducha Świętego oraz do Bramy Zamkowej – potężnej, ceglanej baszty z XIII wieku, udekorowanej rzędami okien. Zabytkiem godnym uwagi jest jeszcze lubecka katedra z XIII wieku, której smukłe wieże i wydłużony korpus odbijają się w kanale przy Wallstrasse. Rzucającą się w oczy wizytówką Lubeki i ulubionym tematem fotograficznym położonym za starówką jest Brama Holsztyńska – bardzo charakterystyczna budowla z dwiema owalnymi basztami i spiczastymi hełmami, wzniesiona w XV w. na wzór architektury flamandzkiej. Warto także zobaczyć Salzspeicher, czyli Ceglane Składy Soli z XVI wieku oraz Fuchtingshof – dzielnicę zbudowaną  przed laty przez bogatych mieszczan dla biedoty. W „mieście siedmiu wież” znajduje się dużo więcej zabytków, dziesiątki hoteli i pensjonatów oraz restauracji, w których warto bez ograniczeń zamawiać regionalne smakołyki. Ponadto do pozostania w mieście na dłużej zachęca ciekawa oferta kulturalna poszczególnych placówek oraz cyklicznie organizowane festyny i jarmarki.

Helgoland – na wyspę położoną 50 km od wybrzeża Szlezwiku najlepiej dostać się specjalnym katamaranem. Fragment lądu o powierzchni zaledwie 1 km², niemalże dryfujący po wzburzonych wodach Morza Północnego, posiada dosyć burzliwą historię. W roku 607 ukrywał się tam ostatni król fryzyjski Radbod, w 1231 wyspa należała do duńskiego króla Waldemara II, a w kolejnych stuleciach walczyli o nią Niemcy, Duńczycy, Austriacy i Wielka Brytania skuszona podbojami terytorialnymi podczas wojen napoleońskich. Anglicy wymienili nawet wyspę z Niemcami, w zamian za uzyskanie wolnej ręki w Zanzibarze, ale chwilę przed rozpoczęciem I wojny światowej wysiedlono ludność na stały ląd. Podczas II wojny światowej Helgoland przetrwała naloty bombowe i zaraz po wojnie stała się poligonem doświadczalnym, który Brytyjczycy próbowali wysadzić w powietrze. Wyspę w końcu zwrócono rządowi RFN dopiero w 1952 r. i wtedy zaczęto przywracać funkcje turystyczne i mieszkalne. Turyści lubią tam zaglądać ze względu na strefę wolnocłową oraz zadziwiające klify zakończone tzw. Długą Anną, czyli pojedynczą skałą wyrywającą się ku morzu. Podczas zwiedzanie miniaturowej wyspy można podglądać rybaków składających sieci przy minidomkach oraz przyjrzeć się dziwacznemu kościołowi ze strzelistą strukturą. Po wizycie na wyspie każdy stwierdza, że mimo wszystko było warto spojrzeć z tak niewielkiego zakątka na rozległy horyzont.

Szwajcaria Holsztyńska – wyjątkowa kraina pełna morenowych wzgórz, za sprawą unikalnego w Niemczech krajobrazu, porównywana jest ze Szwajcarią. Krainie dały nazwę przede wszystkim oplecione gęstwiną lasów piękne jeziora, między którymi najlepszym środkiem komunikacji jest rower. Region ukształtowany przez epokę lodowcową nie ma wyraźnych granic (zajmuje wschodnią część landu Szlezwik, między Lubeką a Kilonią), a na jego terytorium znajduje się Naturpark Holsteinische Schweiz. Przez krainę przepływa kilka rzek, natomiast najwyższym wzniesieniem osiągającym 168 m n.p.m. jest wzgórze Bungsberg (w zimie działa tam wyciąg narciarski). Pierwszymi plemionami zamieszkującymi malownicze połacie byli Wendowie, ślady osadnictwa których można odnaleźć w okolicy Oldenburga. Następnie obszar kolonizowali Frankowie, a w okresie średniowiecza szlachta wznosiła ufortyfikowane siedziby. Poszczególne dynastie Oldenburgów zaczęły zakładać swoje osady, w których rozwijało się życie kulturalne i z biegiem lat turystyka. Obecnie najważniejsze centrum wypoczynkowe znajduje się w miejscowości Plon, przepięknie położonej nad jeziorem Grosser Ploner See. Oprócz dogodnej bazy hotelowej znajduje się tam otoczony fosą renesansowy zamek, zamieszkiwany przed wiekami przez królów Danii. Z wieży kościoła w Bosau można zobaczyć panoramę całego regionu, w miasteczku Preetz znajduje się zabytkowy klasztor i Muzeum Cyrku, niemniej w całej okolicy można natknąć się na mnóstwo dworków i zameczków. Koniecznie trzeba zajrzeć do uzdrowiskowego Eutin, zwanego „Weimarem Północy”, gdzie zamek otoczony fosą skrywa w swoich wnętrzach bezcenne malowidła Johanna Tischbeina. W małomiasteczkowej atmosferze latem odbywają się liczne imprezy kulturalne i koncerty podkreślające wartość turystyczną całego regionu.

Altona – dzielnica Hamburga będąca niegdyś odrębną miejscowością może być tematem osobnej wycieczki. Wioska założona w 1520 r. ma bogatą historię i słynie z wielokulturowego charakteru związanego z portem i obcokrajowym osadnictwem. Przy alei Palmaille wznoszą się eleganckie rezydencje XIX-wiecznych bogaczy, natomiast przy zielonym Platz der Republik znajduje się okazały ratusz i chętnie odwiedzane Altonaer Museum. Jenisch Park uchodzi za jeden z najpiękniejszych z Niemczech, z kolei przy Muzeum Portowym cumują wspaniałe, zabytkowe łodzie i frachtowce, godne upamiętnienia fotograficznego.

Hamburg – drugie co do wielkości miasto Niemiec liczy sobie więcej mostów niż Wenecja, ma kosmopolityczny charakter związany z ważnym portem, posiada status wolnego kraju związkowego i pomimo wielkomiejskiego zgiełku bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Zauroczyć może nowoczesne otwarcie na świat, architektoniczna różnorodność, gigantyczne centrum i wyjątkowo rozrywkowa dzielnica St. Pauli. „Europejska stolica czystości” położona jest w północnych Niemczech niedaleko ujścia Łaby do Morza Północnego, liczy sobie niespełna 2 mln mieszkańców i jest ważnym ośrodkiem przemysłowym, finansowym, komunikacyjnym i handlowym. Miasta nie da się szczegółowo zwiedzić w jeden dzień, a na turystycznej mapie nie brakuje ciekawych punktów, zabytków i lokali z bogatym życiem nocnym. Dzieje Hamburga od zawsze związane były z wodą, przy której osiedlili się w IV w. Sasi. Kilka stuleci później (810 r.) cesarz Karol Wielki wzniósł tam siedzibę biskupstwa, a gród nad Łabą zaczął się rozwijać w kierunku handlowym. Miasto w XII w. dzięki Fryderykowi I Barbarossie uzyskało przywileje i prawa handlowe, natomiast w średniowieczu stało się najważniejszym portem Hanzy – ligi miast handlowych. Dzięki potężnym fortyfikacjom Hamburg nie ucierpiał podczas „wojny trzydziestoletniej” (XVII w.), aczkolwiek jego rozwój został zahamowany na początku XIX wieku przez okupację wojsk napoleońskich. Kolejne dziesięciolecia przyniosły industrializację, rozkwit żeglugi morskiej i rozmaitych gałęzi przemysłu. Najtragiczniejszy okazał się jednak okres II wojny światowej, kiedy w wyniku alianckich bombardowań w 1943 r., większość miasta zamieniła się w stertę gruzu. Hamburg dźwignął się z ruin bardzo szybko, zyskał kosmopolityczne oblicze i stał się najbogatszym miastem w kraju. Rozległe centrum otoczone terenami zielonymi i obwodnicami, oferuje turystom szereg ciekawych miejsc. Chociaż zabytkowych budowli na skutek zniszczeń pozostało niewiele, najbardziej rozpoznawalny jest XIX-wieczny ratusz zbudowany z piaskowca, ozdobiony z zewnątrz rzeźbami niemieckich cesarzy. Warte zwiedzenia są bogate sale reprezentujące dumne hamburskie mieszczaństwo. Natomiast gwarny plac ratuszowy zamknięty jest kanałem rzecznym, wnosi  się tam pomnik ku czci poległych w I wojnie światowej, a dobrym miejscem na chwilę wytchnienia jest zadaszony pasaż Alster, gdzie można napić się gorącej kawy i popatrzeć na pływające łabędzie. Miłośnicy sztuki powinni zaglądnąć do pobliskiej galerii Bucerius Kunst Forum, niemniej jeśli ktoś chce spojrzeć na miasto z poziomu wody, może odwiedzić przystań statków wyruszających na Alsterrundfahrt po okolicznych kanałach. Wśród odrestaurowanych po wojnie zabytków można zwiedzić: kościół św. Piotra z elementami neogotyckiej architektury i imponującą wieżą pełniącą funkcje punktu widokowego, kościół św. Jakuba nawiązujący wnętrzami do sztuki hanzeatyckich miast, budynek Chilehaus  przypominający oceaniczny statek czy pozostałości kościoła św. Mikołaja w postaci dosyć ponurej wieży stanowiącej dziś pomnik ofiar wojny. Odbudowanych świątyń w mieście jest znacznie więcej, niemniej interesująca może wydać się dzielnica spichlerzy portowych Speicherstadt, oferująca turystom ciekawą architekturę i przejażdżkę barką po plątaninie kanałów. We wnętrzach niektórych budynków zadomowiły się rozmaite muzea – o szczegóły najlepiej zapytać w centrum informacji Kesselhaus. To nie koniec atrakcji na Altstadt. Koniecznie trzeba zaglądnąć na Deichstrasse – jedną z nielicznych tak zachowanych, kupieckich uliczek starówki, gdzie znajdują się przepiękne kamieniczki i renomowane restauracje (niektóre na barkach cumujących w kanale). Nie zaszkodzi też wspiąć się na wieżę widokową najpiękniejszego kościoła w mieście – St. Michaelis-Kirche, odrestaurowanego według XVIII-wiecznych wzorców oraz powędrować na uliczkę Peterstrasse, gdzie nie tylko znajdują się odrestaurowane kamieniczki, ale także kilka ciekawych muzeów (m.in. Muzeum Historii Hamburga i Johannes-Brahms-Museum). Wielu turystów przyjeżdża do Hamburga tylko po to, by zwiedzić najcenniejszą galerię sztuki w Niemczech i Europie – Kunsthalle, zajmującą potężny gmach na północ od dworca kolejowego. Oprócz chronologicznego przeglądu najcenniejszego malarstwa europejskich szkół można tam kontemplować sztukę niemieckich romantyków z XIX w. i bogato reprezentowane malarstwo współczesne. Oglądanie dzieł Edwarda Muncha, Caspara Davida Friedricha, mistrza Betrama, Edouarda Maneta czy Rembrandta może z powodzeniem zająć cały dzień. Zwiedzanie zwiedzaniem, ale przychodzi też czas na rozrywkę i relaks. Ulubionym miejscem wypoczynku mieszkańców miasta jest okolica jeziora Alster – znajdują się tam tereny rekreacyjne, spacerowe (słynna promenada Jungfernstieg), swoje siedziby mają pasaże handlowe, butiki, restauracje, różnorodne bary i wypożyczalnie sprzętu sportowego. W pobliskim Parku Miejskim działa Planetarium reklamowane jako najnowocześniejsze na świecie, a w deszczowe dni można się schronić w krytych pasażach dzielnicy Hanseviertel. Warto jeszcze zwrócić uwagę na port, który zdominował panoramę miasta. Można tam zwiedzić żaglowiec handlowy Rickmer Rickmers, frachtowiec Cap San Diego oraz całą przystań, z której odpływają statki i łodzie-tramwaje zabierające turystów na wycieczki po kanałach miasta. W pobliżu portu funkcjonuje jedyny taki w Niemczech Fischmartkt – rozsławiony targ rybny sięgający tradycjami XVIII wieku (obecnie przy dźwiękach jazzu czy muzyki country można tam kupić prawie wszystko). W niedzielny poranek do lokali sąsiadujących z targowiskiem najczęściej zaglądają miłośnicy „chilloutu”, którzy sobotnią noc spędzili w klubach i dyskotekach rozsławionej dzielnicy rozrywki St. Pauli. Przy głównej ulicy „czerwonych latarni” Reeperbahn do swoich wnętrz zapraszają dziesiątki klubów nocnych, dyskoteki i lokale różnego formatu. Od gwaru miasta można natomiast odpocząć w parkach (Wallanlagen, Alter Botanischer Garten, Planten un Blomen), w których czekają place zabaw, oranżerie i fontanny, w ciekawym Ogrodzie Japońskim lub też w pierwszym na świecie prywatnym ZOO – Hagenbecks Tierpark. Wielu turystów odwiedza także Ohlsdorf Friedhof – największy cmentarz na terenie Europy, gdzie spacerować można nie tylko wśród kunsztownie wykonanych nagrobków, ale również stonowanej scenerii, w otoczeniu pięknych drzew i stawów. Hamburg to również miasto musicali, teatrów, oper, scen muzycznych i wydarzeń kulturalnych nieznających granic. Wydaje się, że atrakcje niezależnego miasta związkowego nie mają końca, dlatego warto znaleźć sobie jakiś przytulny hotel i zabawić tam co najmniej kilka dni. W najbogatszym mieście Niemiec miejsc noclegowych przeróżnych kategorii jest pod dostatkiem i zależą od zasobności portfela.

Najczęściej Zadawane Pytania

Kiedy najlepiej wybrać się do regionu Szlezwik?
Szlezwik jest przede wszystkim kierunkiem wakacyjnym (lipiec-sierpień) ze względu na doskonałe warunki pogodowe panujące nad Morzem Bałtyckim i Morzem Północnym, niemniej jeśli ktoś chce uniknąć tłumów i wysokich cen, może się tam wybrać w czerwcu lub wrześniu. Poza wybrzeżem pozostałą część regionu można odwiedzić również wiosną i jesienią, kiedy łagodne temperatury sprzyjają oglądaniu zabytków i zwiedzaniu muzeów.

Z racji tego, że turystyka regionu Szlezwik nastawiona jest głównie na wypoczynek nad morzem, w wielu miejscach odbywają się imprezy sportowe i kulturalne związane z żeglarstwem. Miłośnicy jachtingu zjeżdżają zawsze do Kilonii na „Kieler Woche” – największe święto sportów żeglarskich na świecie (VI) oraz na Dni Wikingów w Szlezwiku (VIII), choć imprez tego typu, regat i zawodów jest znacznie więcej. Do uczestnictwa w ciekawych imprezach zaprasza również Lubeka (wakacyjne festyny Volkfest i Altstadtfest oraz jarmark Markt Anno Dazumal, Festiwal Filmów Nordyckich, Schleswig-Holstein Music Festiwal), natomiast prawdziwą skarbnicą imprez kulturalnych, przedstawień teatralnych, koncertów i dziesiątek innych wydarzeń jest Hamburg i przed wyjazdem do tego miasta warto sprawdzić szczegółowy kalendarz.

Jaka waluta obowiązuje w Niemczech i jakie są orientacyjne ceny?
W Niemczech obowiązuje wspólna dla całej Unii Europejskiej waluta – Euro. Konsekwencją tego są nieco wyższe ceny niż w Polsce, zwłaszcza jeżeli chodzi o posiłki w restauracjach i ceny związane z infrastrukturą narciarską i turystyczną.

Gdzie i jakie pamiątki kupić w Niemczech?
W Niemczech, tak samo jak w innych krajach, można nabyć ciekawe pamiątki, które mogą zasilić podróżniczą kolekcję. We wszystkich dużych miastach znajdują się dzielnice handlowe i strefy ze sklepami wyłącznie dla pieszych, a domów towarowych, galerii i branżowych sklepów nie sposób zliczyć. W większości miast odbywają się także cotygodniowe targi „Wochenmarkt”, będące skarbnicą wyszukanych pamiątek. Z pewnością warto kupić ceramikę (głównie porcelanowe naczynia Miśni), bogato zdobione kufle do piwa, szkło stołowe czy szlifowane naczynia ze szkła kryształowego. Interesujące są także wyroby rękodzielniczej sztuki ludowej, takie jak zabawki, lalki w strojach ludowych i całe domki dla lalek, ołowiane żołnierzyki, pluszowe misie oraz regionalne ubrania. Zawsze poszukiwane są pamiątkowe łakocie: norymberskie pierniki, ogórki konserwowe z Brandenburgii czy marcepany z Lubeki. Regionalną pamiątką jest również zegar z kukułką ze Szwarcwaldu, ludziki z ciasta ze śliwkami produkowane w Norymberdze, dziadki do orzechów z Rudaw, ser ze Szlezwika, wędliny z Ratyzbony, porcelanowe figurki Hummel-Figuren, bawarski materiał używany do szycia ubrań czy misterne koronki z Saksonii.

Jaki czas obowiązuje w Niemczech?
W Niemczech obowiązuje taki sam czas jak w Polsce.

Jak poruszać się po regionie Szlezwik?
Najwygodniejszym sposobem podróżowania jest samochód. Sieć niemieckich autostrad jest bezpłatna i należy do najlepiej rozwiniętych w Europie. Wystarczy posiadać ważne prawo jazdy i ubezpieczenie OC, niemniej warto też wykupić ubezpieczenie Assistance na wypadek ewentualnej awarii lub kolizji. Należy pamiętać, że w niektórych niemieckich miastach zostały wprowadzone „zielone strefy”, do których wstęp mają tylko określone pojazdy na podstawie specjalnych plakietek przyznawanych w zależności od normy emisji spalin (szczegółowe informacje np.: na www.berlin.msz.gov.pl). Warto pamiętać, że niemiecka policja jest bardzo rygorystyczna, jeżeli chodzi o kierowców.

Również podróżowanie pociągiem jest szybkie i przyjemne, dzięki rewelacyjnie rozbudowanym liniom EuroCity, InterCity i InterCity Express. Pociągi są bardzo szybkie, wygodne, punktualne, ale drogie. Znacznie tańsze jest podróżowanie pociągami regionalnymi. Przed wybraniem kolei warto zapoznać się ze wszystkimi dostępnymi zniżkami dla turystów i kartami ułatwiającymi podróżowanie. Transport autokarowy jest także doskonale zorganizowany, a podróżni mogą liczyć na mnóstwo połączeń do wszystkich największych miast oraz na regionalną komunikację w poszczególnych landach. W niektórych regionach turystycznych działają także specjalne autobusy kursujące wzdłuż najpopularniejszych szlaków. Nieograniczone możliwości oferują również niemieckie linie lotnicze łączące regularnymi lotami wszystkie największe miasta. Czasami może okazać się, że przelot samolotem jest tańszy niż podróż koleją.

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Podobnie jak większość landów Szlezwik jest bardzo dobrze skomunikowany (lotniska, kolej, autobusy). Do Hamburga autostrady prowadzą z kilku kierunków, wokół Kilonii znajdują się drogi bardzo dobrej jakości, podobniej jak wszystkie najważniejsze trasy prowadzące do duńskiej granicy. Główne miasta (Hamburg, Kilonia, Lubeka) dysponują połączeniami kolejowymi i autobusowymi z wszystkimi najważniejszymi miastami w Niemczech, a dotarcie na wybrzeże również nie sprawia problemu. Szlezwik z racji nadmorskiego położenia jest dobrze skomunikowany z Danią, Szwecją i Norwegią oraz najważniejszymi portami Bałtyku. Wielkie promy odpływają z Flensburga, Kilonii i Lubeki. Wzdłuż wybrzeża poprowadzone są dobre drogi, które docierają do poszczególnych kurortów. Na wyspy Sylt i Rehmarn można dostać się samochodem i koleją, a promy kursują między okolicznymi portami.

Jakie plaże są w regionie Szlezwik?
Przyjemną i dobrze zagospodarowaną plażę można znaleźć w Travemunde, niemniej równie piaszczyste, ale dłuższe i zastawione koszami plażowymi wybrzeże znajduje się w Niendorf Ostsee i Timmendorfer, Haffhrug i Scharbeutz. Ponadto długie, szerokie i piaszczyste plaże są atutem takich kurortów jak: Laboe, Eckernforde, Heiligenhafen i Wendtorf. Plażowym rajem są wyspy Sylt i Fehrman, gdzie znajdują się przepiękne wybrzeża ciągnące się kilometrami i w niektórych miejscach próżno szukać tłumu wczasowiczów.

Przy hotelach wyższej kategorii lub w wybranych kurortach plaża jest usypywana sztucznie lub znacznie różni się od typowych plaż miejskich, dlatego wybierając kurort i hotel warto upewnić się do jakiej plaży będziemy mieć dostęp.

Jakie są ograniczenia celne w Niemczech?
Przewóz towarów podlega ograniczeniom ilościowym na zasadach obowiązujących w UE, co oznacza w praktyce, że rzeczy osobiste i sprzęt na własny użytek nie podlega ograniczeniom celnym. W przypadku towarów można wwozić i wywozić do 800 szt. papierosów, 400 szt. cygaretek, 200 szt. cygar, 1 kg. Tytoniu, 10 l spirytusu, 20 l mocniejszego alkoholu, 90 l wina i 110 l piwa. Warto pamiętać, że kontrola celna może być prowadzona na terenie całego kraju.

Jakie dokumenty są potrzebne w razie konieczności skorzystania ze służby zdrowia w Niemczech?
W nagłych przypadkach turyści z Polski objęci są bezpłatną podstawową opieką medyczną. Opłaca się jednak wykupić polisę ubezpieczenia podróżnego, która w razie potrzeby umożliwi pokrycie kosztów bardziej zaawansowanego leczenia i transport medyczny. Jeżeli posiadamy ubezpieczenie prywatne należy zapoznać się z jego warunkami, gdyż w większości przypadków ubezpieczeniem objęte są koszty leczenia powyżej pewnych kwot, które należy samemu opłacić. Przed wyjazdem za granicę dobrze jest jednak w oddziale wojewódzkiego NFZ złożyć wniosek o wydanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, która jest dowodem posiadania takiego ubezpieczenia. Warto także pamiętać, że EKUZ nie zapewnia pokrycia kosztów specjalistycznego transportu medycznego do Polski, ani też transportu zwłok, dlatego wskazane jest wykupienie dodatkowego prywatnego ubezpieczenia. Więcej informacji na stronie: www.nfz.gov.pl.

Ze względu na inną florę bakteryjną należy starannie wybierać restauracje lub jadać w hotelach i przestrzegać podstawowych zasad higieny. Turyści powinni pić wyłącznie wodę butelkowaną, ewentualnie gotowaną co najmniej 10 min. Szczepienia ochronne nie są wymagane, ale przed wyjazdem warto sprawdzić czy nie są zalecane sezonowo i profilaktycznie zaszczepić się przed wskazanymi chorobami. Poszczególne zalecenia sanitarne pozwalające uniknąć zachorowania na różne choroby dostępne są na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Sanitarnej: www.pis.gov.pl

Ważne informacje MSZ

Dokumentem uprawniającym do wjazdu i wyjazdu z Niemiec tak jak i innych krajów Unii Europejskiej jest dowód osobisty lub paszport. Na terenie Niemiec bez wizy można przebywać 90 dni, a okres ważności paszportu nie może być krótszy niż dozwolony czas pobytu.

Szczegółowe i aktualne informacje można znaleźć na stronie MSZ: www.msz.gov.pl lub na stronie ambasady polskiej w Berlinie: www.berlin.msz.gov.pl

Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Hamburgu
Niemcy, Hamburg, Gründgensstrasse 20, 22309
Tel.: +49 40 611870 Tel. dyżurny: +49 1788000327 Faks: +49 40 6325030
hamburg.kg.sekretariat@msz.gov.pl
www.hamburg.msz.gov.pl

Tresc opisow dostarczana przez merlinx.

Konsulat Honorowy Rzeczypospolitej Polskiej w Lubece
Niemcy, Lubeka, Breite Strasse 6-8 , Postfach 10 81 76, 23530 Lübeck
Tel.: +49 0451 3003 6645 Faks: +49 0451 3003 6649
info@honorarkonsul-polen-sh.de

Konsulat Rzeczypospolitej Polskiej w Schwerinie
Niemcy, Schwerin, Lindenstr. 1, 19055 Schwerin
Tel.: (+49 385) 593782-51 Faks: Fax: (+49 385) 593782-52
Helmuth.v.Maltzahn@polnischeshonorarkonsulat-mv.eu

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Federalnej Niemiec
Niemcy, Berlin, Lassenstr. 19-21, 14193
Tel.: +49 1637887676 Tel.: +49 30 22 313 201 Tel. dyżurny: +49 30223130 Faks: +49 3022313155
berlin.amb.sekretariat@msz.gov.pl
www.berlin.msz.gov.pl

Tropical Islands

Niemcy: Alpy Bawarskie , Baden , Bawaria , Berlin , Brandenburgia , Dolna Saksonia , Hesja , Meklemburgia , Nadrenia , Saksonia , Szlezwik , Tropical Islands

Wybierz region Alpy Bawarskie , Baden , Bawaria , Berlin , Brandenburgia , Dolna Saksonia , Hesja , Meklemburgia , Nadrenia , Saksonia , Szlezwik , Tropical Islands